To było udane pożegnanie wakacji. Dwie duże imprezy plenerowe - Pożegnanie lata i Babie Lato przyciągnęły przez dwa dni na Różopole kilka tysięcy osób.
W sobotę bawiliśmy się wspólnie najpierw na koncercie laureatów Festiwalu Radosnych Serc. Młodzież z całej Polski śpiewała, tańczyła, recytowała, przedstawiała małe formy sceniczne. Najlepsi otrzymali nagrody, ale dla wszystkich największą nagrodą była możliwość zaprezenotwania się przed myślęcińską publicznością, która oklaskiwała wszystkich gromkimi brawami. Wieczorem scenę opanowali muzycy: najpierw serca nie tylko nastoletnich fanek podbił młody wirtuoz gitary - Maciej Krystkowiak, finalista programu Must Be The Music. Dziewczyny piszczały, gdy w ich kierunku płynęły dźwięki wielkich hitów, ale także autorskich utworów. Po nim swój koncert rozpoczęła coraz bardziej rozpoznawalna grupa Dża Dża Binks. Jednak prawdziwą gwiazdą wieczoru byli Liber i Natalia Szroeder. Nie zabrakło doskonale wszystkim znanych "Wszystkiego na raz" i " Nie patrzę w dół". Po koncercie muzycy przez prawie godzinę rozdawali autografy.
Festiwal Aktywności Kobiet- Babie Lato, nie miała niestety szczęścia do pogody. Ciemne chmury zwiastowały deszcz, ale pomimo tego atmosfera na Różopolu była gorąca. Na scenie pokazy m.in. jogi, zumby, konkursy z cennymi nagrodami, porady. Jednak prawdziwe atrakcje czekały przy stoiskach, które oferowały m.in. warsztaty, prezentacje, gry i zabawy. Kolejki ustawiały się do wykonywania makijażu czy do pomiaru glukozy lub ciśnienia. Przyszłe mamy mogły dowiedzieć się wszystkiego na temat zajęć w szkole rodzenia, a panie, które mają już dzieci poznały ofertę zajęć dla swoich pociech. Na scenie było równie ciekawie. Duże Dzieci zaprosiły do wspólnej zabawy maluchy i dorosłych. Taniec i śpiew to ich żywioł, dlatego nie sposób było oderwać od nich wzrok i słuch, gdy zabrzmiały takie utwory jak np. "Ewka- marchewka". Część muzyczną kontynuowały grupy Bicz, Cayo i Hologram. Wisienką na torcie był koncert zespołu Czesław Śpiewa. Liryczne piosenki wprowadziły na Różopolu niesamowity klimat, a muzycy odwdzięczyli się publiczności trwajacej pod sceną pomimo zimna dwugodzinnym występem.
