W związku z niejasnościami dotyczącymi tematu kolejki typu rollercoaster, która niebawem zostanie uruchomiona w parku rozrywki w Myślęcinku, informuję:
1. Uchwałą rady miasta park został w tym roku dokapitalizowany kwotą ok. 2 mln zł. Jedną część zainwestował w urządzenie, druga część tej kwoty wydana zostanie na wybieg dla tygrysa w zoo. Spółka nie brała kredytu na ten cel. Do obsługi urządzenia zostaną oddelegowani obecni pracownicy parku.
2. Urządzenie ma nie więcej niż sześć lat. Nie więcej, bo niektóre elementy zostały wymienione przez poprzedniego właściciela i są nowsze. Kolejka jest objęta dwuletnią gwarancją. Ponadto park posiada własnych konserwatorów urządzeń rozrywkowych, więc w razie potrzeby nie musi zlecać konserwacji obcym firmom.
3. Przed ogłoszeniem przetargu na zakup rollercoastera park zwrócił się do Stowarzyszenia Rzeczoznawców Technicznych Urządzeń Rozrywkowych z prośbą o informację, gdzie w Polsce znajdują się urządzenia typu rollercoaster i jaka według ich wiedzy jest ich wartość. Otrzymaliśmy odpowiedź, że w Polsce jest pięć tego typu urządzeń: w Łebie, Mrzeżynie, Władysławowie, Łodzi, Chorzowie. Ich wartość została oszacowana przez właścicieli na 1,1 mln-1,8 mln zł. Stowarzyszenie uznało, że ceny te są realne i odpowiadają wartości tych urządzeń. Faktem jest, że bardzo trudno jest kupić w kraju tego typu urządzenie. Do przetargu ogłoszonego przez LPKiW stanęła tylko jedna firma. Europark Krasnal był właścicielem urządzenia i jest właścicielem lunaparku w Łebie, skąd zakupiliśmy urządzenie. Poprzedni właściciel zapłacił za nią mln zł netto, wyremontował ją i kupił nowe wagoniki. Park odkupił ją za kwotę 772 tys. 357 zł netto.
4. Urządzenie jest inwestycją na lata. Ma powiększyć ofertę Parku Rozrywki i całego Myślęcinka. Miesięcznie w sezonie letnim lunapark zarabia ok. 110 tys. zł. Trudno określić po jakim czasie inwestycja się zwróci, ponieważ park uzależniony jest od różnych czynników, m.in. od pogody.
Sandra Tyczyno, rzecznik prasowy LPKiW "Myślęcinek"
